"Dzieciaki - przedszkolaki"- wakacyjne mamy 2009 :)
Wojtusiu ja cię pociesze. U mnie to Marco rozwala cały ranek i w ogóle wszystkie chwile ktore są przeznaczone dla Antonio. Zazwyczaj spi na spacerach, ale jak tylko jedziemy aby coś załatwić dla Antosia to od razu jest płacz i jeczenie. Tak np było wczoraj u optyka. Wybieraliśmy nowe oprawki, bo Antosiowi wzrok sie pogorszył na jedno oko, nie pomogło nawet zaklejanie oka. Ranki i wybieranie do szkoły podobnie, zazwyczaj Marco płacze, a ja musze przecież dopilnować Antosia z myciem, ubieraniem, śniadaniem. Do szkoły zawsze jedziemy z płaczem. I przerabialam już wszystkie możliwe wersje.
Edytowane przez mariolasl
Czas edycji: 2014-05-28 o 09:03
Powód: literowka
|