ja idę w okularach. Pewnie wygodniej byłoby w soczewkach, ale nie chcę się stresować, że mi zaschną oczy i będę czuła dodatkowy dyskomfort.
super wózek!
śledzie występują też jako świeże filety
ja czasem przesmażam świeże filety i potem wkładam je na 3 dni do takiej zalewy octowo-pomidorowej i smakują mega! Takich zwykłych marynowanych nie lubię i w ciąży nie jadłam.
wow już w październiku, szybciutko
my może gdzieś wyskoczymy jak TŻ będzie miał ferie zimowe (nauczyciel
).
Jeśli ma być ciepło to Europa kontynentalna w styczniu odpada. Z maluszkiem nie polecam północy Afryki - Egipt, Tunezja czy Maroko, bo jednak panuje tam ogólnie pojęty syf
myślę, że Wyspy Kanaryjskie byłyby ok, bo gdzieś dalej to znów wiąże się z dłuższym lotem, a dziecko może go różnie znieść.
Mam ostatnio gorsze dni. Ciągle mi duszno, nie mam na nic siły, przejdę 2 razy po schodach w domu i jestem wykończona i cała upocona. Mam wrażenie, że brzuch mi rośnie z każdym dniem a i tak jest już duuuży. Dostałam jakiejś wysypki na rękach, stopach i kilka krostek na brzuchu też mam, strasznie to swędzi, ale mam nadzieję, że to nie jest to schorzenie, cholestaza czy jak to się nazywa. Ostatnio troszkę więcej przebywałam na słońcu i wydaje mi się, że to od tego. Dziś też byłam zrobić morfologię i mocz i jak zobaczyłam wyniki to się załamałam. Mocz jest ok, ale z krwi właściwie niczego nie mam w normie, może ze 2 elementy. Wiem, że część tych składników krwi jest mniej ważna i lekarze tak na to nie patrzą, ale byłam w szoku jak zobaczyłam te wyniki i tam same "nie w normie". We wtorek mam wizytę, zobaczymy co gin powie. Ostatnio wspominała o odstawieniu żelaza, ale jak zobaczy te wyniki to raczej jej ten pomysł minie