My się z zespołem, a raczej przedstawicielem, widzieliśmy podpisując umowę, więc jakiś kontakt był
Gdyby TŻ nie podjął stażu to na pewno byśmy się spotkali, ale tak to się zastanawiam, skoro mówią, że telefonicznie wystarczy...
Co do spotkania z właścicielem to ja przeżywałam to w poniedziałek
Dopytywałam o szczegóły, jeszcze bez ostatecznych ustaleń. Pytałam o:
- pokój dla nas i dla gości
- czy mamy przywieźć własne pojemniki na jedzenie czy oni pakują
- czy jest ograniczony czas zabawy (wiem, że nie ma, ale moja mama pytała i pytała też o średni czas trwania wesela :P)
- kiedy ostatecznie można jeszcze wnieść jakieś zmiany co do ilości osób
- ustawienia stołów dla naszej liczby gosci
- pytanie o dania i ew. dopłatę za posiłki dla wegetarian
- czy mają dla nas chleb na powitanie i kieliszki do rozbicia
- kto jest obecny podczas wesela + kto będzie osobą decyzyjną w razie W
- czy możemy udekorować sufit w sali w taki sposób, jak sobie wymyśliliśmy
(lampki choinkowe
)