Dot.: Dchudzanie i dieta w pracy
Poważnie, nikt tego nie robi.
Widocznie nikt nie widzi potrzeby skoro max 15:30 jest w domu, a nawet jak raz kończymy później, to i tak jadamy przekąski.
Kanapki tragedia? Kanapki jak kanapki, nie widzę w tym nic złego, lubię je. Na warzywa i owoce muszę uważać, ich zjedzenie może potem powodować umieranie, dlatego nie ryzykuję. Kisiel, zgodzę się, niezbyt dobra rzecz ale po prostu je uwielbiam i niecierpliwie czekam aż mi zbrzydną.
|