[poziomka21]

Cześć zwolenniczki atredermu... Ja rozpoczęłam jego stosowanie od dzisiaj, tak jak kazała dermatolog posmarowałam najpierw niewielką ilość tego płynu płatkiem kosmetycznym i czekam na reakcje. Nie sedzi mnie narazie ani nie peicze, nie mam też zaczerwiononego policzka.. Czy myślicie, że w takim układzie mogę posmarować całą twarz za dwa dni?

Poza tym chcę smarować nim twarz co drugi dzień. Obecnie dermatolog zaproponowałą mi też, zebym smarowała metronidazolem w żelu pomiędzy adtredermem (tzn wtedy kiedy nie nakłądam atredermu). Od 4 dni nakładania metronidazolu zaczynam się łuszczyć, nie są to jakies wielkie efekty ale skóra nie jest tak idealna, widać złuszczające się skórki. Dlatego na dzień nakładam krem nawiżająco-matujący z soraya care & control. Zaważyłam jednak, że nienawilża on tak idealnie, żeby nie było widać schodzących skórek. Może poleciłybyście mi coś lepszego, albo coś dodatkowo? Może jakąś maseczkę, która nawilża...

Poza tym jesli chodzi o ścieranie schdozącej skórki, to mam peeling z pure zone z drobinkami... ale on wysusza i nie wiem co robić... Doradzcie mi jak postępować z tą twarzą teraz w tym momencie żeby nie wyglądać jak łuszczący się nosorożec tzn generalnie co robić, jakimi kosmetykami byłyście zachwycone, żeby poradzic sobei z łuszczeniem twarzy?