2007-07-25, 14:54
|
#571
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: znienacka
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Kuleczki Vollare II
Wklejam fotki moich kolekcji
Pierwszy to moja mała kolekcyjka (od góry) złoty Lemax, różowy Margaret (bardzo mi się podoba, ze małe kuleczki) różowo-brązowy vollare i perłowy, rozświetlajacy cantare (najstarszy z nich)
Na kolejnym tylko vollare (ale tak naprawdę to cantare jest, bo to vollare z tej serii złotopudełeczkowej , całkiem fajny tylko czasem problem z nakładaniem- w praktyce przez te różnokolorowe kuleczki daje różne efekty za każdym razem- nie wiem czy to dobrze czy źle?
Kolejny to efekt na skórze, w naturalnym świetle, bez lampy błyskowej- z tym, ze każdy z nich jest mocno przedobrzony (nałozone max. ile się da)
znowu efekt na skórze, tym razem ze sztucznym światłem
skóra (ręka)+ opakowania w kolejności nakładania
na ostatnim Lemax, kupiony wczoraj, kolor 01, najjaśniejszy- cuuuudny jest, delikatnie rozświetla ale bez drobinek, tak jakby wygładza skórę że nie widac tego, dopiero kiedy padnie światło skóra się nieco bardziej błyszczy, ale tak jakby miała po prostu bardziej wygładzoną powierzchnię... Dopiero w mocnym sztucznym świetle błyszczą się drobinki, ale sa bardzo drobniuteńkie i różnokolorowe . Właśnie go wymieszałam z tamtym złotym lemaxem i daje lekko brązujący efekt, przy naturalnym pochmurnym świetle- tak jak pisałam wcześniej, a kiedy poświecę lampką cudnie się mieni. Na razie wypróbowywałam na nogach
|
|
|