[sskers]

Napisane przez Ciemna163

co do filmów, to moja kuzynka jak była mała wolała oglądać niemieckie bajki i w ten sposób załapała język (nauczyła to za dużo powiedziane, miała parę latek ) zanim poszła do szkoły, gdzie też miała niemiecki. No i tak jej "wszedł" ten język, że dziś żyje w Niemczech i pracuje przy tworzeniu słowników

A co do narzeczeństwa, my z TŻtem jesteśmy 8 lat razem i też dlatego nie spieszy nam się do ślubu - byliśmy ze sobą też długo przez zaręczynami Poza tym, ciągle nie mogę przeboleć, że tyle kasy trzeba na to wywalić, organizacja wesela nie w remizie jest potwornie droga Rodzice pomogą, jasne, ale jednak dużą część chcemy sami uzbierać

Dlatego warto dzieciom puszczać obcojęzyczne bajki/programy edukacyjne polsko-angielskie. Znam kogoś, kto w ten sposób złapał język i w wieku wczesnoszkolnym (od przedszkola korepetycje) mówił biegle po angielsku.

Dlatego my nie będziemy mieć wesela. Wolę w dom władować lub podróż poślubną, niż na zabawę. Będzie cywilny w plenerze jak fundusze pozwolą, obiad dla rodziców i rodzeństwa. Więc powinniśmy się w 3000zł zmieścić (chyba)