Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Miłośniczki Zary - część XLVII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-12-17, 20:03   #1308
kikikaka5
Zadomowienie
 
Avatar kikikaka5
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 495
Dot.: Miłośniczki Zary - część XLVII

Czy większość byłych to jakieś psychole
Miałam kiedyś takiego, który chciał wysadzić budynek, w którym pracowałam ( bo zbyt duzo czasu tam spędzałam) Groził moim znajomym ze studiów, bo podwozili mnie z jednego budynku do drugiego(znajdującego się na drugim końcu miasta) Ale hitem było gdy z nim zerwałam : wywiózł mnie za miasto i pozamykał drzwi od środka - darł się na zmianę z płaczem.
Uwalniałam się od niego dobrych kilka miesięcy. Nachodził moje przyjaciólki i rodziców. Odczepił się gdy dostał ode mnie porządnie w pysk ...

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Ja przy moim zmarnowałam nieco mniej, bo 5 lat, ale i tak uważam, że to i tak o kilka lat za długo. Mój były był strasznie zaborczy i potwornie zazdrosny! On koleżanki mógł mieć, ja kolegów już nie Pamiętam, gdy raz po koncercie poszliśmy ze znajomymi do pubu na piwo. Oczywiście wiedział, jak zamierzam spędzić wieczór, ale usilnie chciał wiedzieć, o której będę z powrotem Na odczepnego powiedziałam, że po 22:00 Od godziny 21:30 rozpoczął wydzwanianie do mnie, na telefon domowy. Kiedy o 00:30 wykonał kolejny telefon, moja mama wkurzona zadzwoniła do mnie na komórkę, że ten debil im spać nie daje. Szybko oddzwoniłam do niego, bo myślałam, że się cosik stało, a on powiedział mi tylko do słuchawki: "miałaś być po 22:00" i..się rozłączył Jak sobie o tym przypomnę, to do teraz śmiać mi się chce
Teraz pewnie pojawią się pytania, dlaczego nie dzwonił na komórkę. A więc uważał, że komórki karmią guza mózgu, dlatego żeby mnie przed nim uchronić dzwonił wiecznie na domowy
Żal po naszym rozstaniu trwał u mojego tak, jak u Twojego Wpadł z jakąś laską, ale zaraz mnie o tym poinformował twierdząc, że on tak właśnie chciał, najpierw dziecko, a potem ślub, a ja bym mu tego nie dała Ale najlepsze, gdy napisał mi, że dziecko nazwał na cześć Archanioła Gabriela Że też tej dziewczynie już wtedy nie zapaliła się ostrzegawcza lampeczka
Kasę też wiecznie ode mnie pożyczał, bo zawsze nie miał jakoś drobnych Hitem i tak było, gdy zabrał mnie na urodzinową pizzę i gdy zobaczył rachunek za jedzenie i wino, powiedział, że musimy koszta policzyć na pół
kikikaka5 jest offline Zgłoś do moderatora