Dot.: Czy uderzył was kiedyś chłopak?
Wiem,ze to trudne,ale dasz rade!Bedzie ciezko,bo chyba trafilysmy na podobnych typow,moj takze nie byl normalny...Dlugo musialam meczyc sie z telefonami (zmienilam numer),wizytami w domu(otwieral ktos inny i mowil ze mnie nie ma),staralam sie nie chodzic sama w poblizu jego osiedla.Duzo pomogli mi przyjaciele,starali sie go ode mnie wyizolowac.Pozniej zaczeli sie jacys nieznajomi na gg(to on).Ale z czasem wszystko ucichlo,dlugo jeszcze probowal ¨zostac przyjaciolmi¨,ale znienawidzilim go do takie stopnia,ze nie bylo mnie stac na przyjazn z nim.
|