[snowqueen]

Napisane przez MagJa

snowqueen - świetna kolekcja bardzo apetyczna I od razu widać, jakie firmy lubisz: Avon, Oriflame, Sephora i Bonne Bell

- jak oceniasz masło Fruttini Choco Macciato? jak pachnie? jaką ma konsystencję i jak pielęgnuje?

- czy smackers Original truskawkowo-bananowy smakuje i tym i tym czy np. bardziej truskawkami bo tak sobie dumam nad nim

Od razu wszystko widać Oriflame i Avon to głównie testuję, chociaż mam kilku faworytów, a z Sephory faktycznie podpasowało mi kilka produktów i systematycznie do nich wracam

Masło Fruttini jest średnie... Długo się wchłania i czasem mazia się po skórze, dlatego używam go rzadko. Pielęgnacja średnia - nie zaszkodzi, ale też nie pomoże, czyli coś w stylu Naturalsów Avonu. A zresztą, tu moja recenzja: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=100493

Smackersem właśnie się posmarowałam, by udzielić rzetelnej informacji. Wyraźnie czuć w nim i truskawki, i banany, wydaje mi się, że w porównaniu np. z wersją Starburst, mocniej przebijają banany. Jest bardzo słodki i intensywnie owocowy Udana mieszanka zapachowa

Napisane przez Hosenka*

Snowqueen - dziękuję za odpowiedzi

i mam jedną prośbę: możesz spisać po koleji smackersy - serie i smaczki/zapaszki z jakąś skalą ocen

Cieszę się, że żel Ci sie spodobał i działa inaczej miałabym Cię (a raczej Twoje oczka) na sumieniu

A ja dziękuję za żel Tyle o nim pisałaś, że zakodowało mi się w głowie i kupiłam

Smackersy w kolejności jak na fotce, ocena w skali 1-5 (jak KWC ). Wszystkie są bez drobinek (poza Lip Frosting w tubce), bo takich nie lubię.

1,2,3 - seria Starburst Tropical Fruits
1 - Royal Berry Punch - pachnie takimi ciemnymi owocami, jakimiś jagodami, jeżynami czy winogronami, albo mieszanką, nie umiem do końca określić. Smak zwyczajny, nie jest słodki. 3/5
2- Strawberry Banana - pachnie mieszanką obu owoców, ale nie jest bardzo intensywny, za to bardzo mięciutki w konsystencji Nie ma słodkiego smaku. 4/5
3 - Mango Melon - dla mnie to praktycznie sam melon, mango właściwie niewyczuwalny. Też bardzo mięciutki (podobnie jak poprzednie, ta seria jest taka "galaretkowata"). Trochę słodki smak. Przez brak mango - 4/5

4-9 - seria Take-a-Break - Snack Time
4 - Berry Jelly Donut - specyficznie pachnie, przebija w nim nutka goryczki. Smak tez dziwny, mnie nie przeszkadza, ale nie jest powalający. Słabo błyszczy na ustach. 2/5
5 - Buttered Popcorn - pachnie prawdziwym popcornem! Był to dla mnie szok Jest bardzo miękki, zapach jest intensywny, ja czuję w nim ta nutkę masełka i soli Początkowo czułam się z nim dziwnie na ustach - zapach powodował we mnie poczucie "czy ja jestem w kinie?" Smak nie jest zły. Lubię go, bo jest bardzo oryginalny 4/5
6 - Candy Apple - mięciutkie, słodkie, czerwone jabłuszko. Jak już pisałam, na pewno będę go często używała jesienią, tak mi się kojarzy (nawet opakowaniem). 5/5
7 - Marshmallow s'More - dziwny. Zapach, który jest mało intensywny, przypomina mi niesłodzonego herbatnika. Sam sztyft jest w kolorze waniliowym. Słabo nabłyszcza usta. Smak też dziwny - podobnie jak w Berry Jelly Donut. 2/5
8 - Strawberry Cheesecake - mmmm pychotka! Słodziutki zapach, smak delikatny. Ładnie nabłyszcza, ma słodkie opakowanie. Bardzo go lubię. 5/5
9 - Vanilla Cupcake - wanilię czuć delikatnie, pachnie bardziej jak ciasteczko, babeczka. Zapach nie jest intensywny, a szkoda, liczyłam na jakiegoś słodziaka. 3/5

10-12 - seria Vanilla Creams
10 - Berries n'Cream - na fotce trochę widać, że to taki fiolet pomieszany z białym. Pachnie cudnie, ale mógły być bardziej słodki w smaku Lubię go, jest fajny. 4/5
11 - Whipped Cream - delikatnie rozjaśnia usta, ślicznie pachnie, smakuje nieźle, chociaż nie aż tak słodko. Jeden z ulubieńców, 5/5
12 - Raspberry n'Cream - tym razem róż pomieszany z bielą, a reszta tak jak w 10 - zapach i smak mogłyby być bardziej intensywne. 4/5

13-15 - seria Ice Creamies
13 - Whipped Cream - podobny do 11, praktycznie taki sam, ale mniej słodki. 4/5
14 - Sugar Sprinkles - bardzo fajny i słodziutki 5/5
15 - Fresh Strawberry - uwielbiam go! Pachnie zupełnie inaczej, niż zwykły smackers truskawkowy, jest słodziutki, prześlicznie błyszczy na ustach, pachnie prawdziwą truskawką. Jemu dałabym nawet 6/5

17-21 - zwykłe Lip Smacker
17 - Strawberry Banana - o nim pisałam już wyżej, świetny. 5/5
18 - Wild Raspberry - długo nie mogłam się do niego przekonać, nie pachnie mocno owocowo, ani słodko nie pachnie, ale jest lepszy od np. Berry Jelly Donut. 3/5
19 - Mango - słodki, pachnie w miarę autentycznie, 4/5
20 - Tropical Punch - w lecie 2006 używałam go niemal non stop, bardzo mocno owocowy, tropikalny i słodki, 5/5!
21 - Kiwi - jak wyżej. Bardzo owocowy, słodziutki, 5/5.

Smackers Lip Frosting Whipped Cream - pisałam już o nim, boski, słodki, baaardzo słodki, wygląda ślicznie na ustach, też bym mu dała 6/5

Te zapakowane Starburst to Baja California Fruit Flavors, ale chyba sprezentuję je koleżance, bo kiedy ja to zużyję?

Aha na fotce nie ma jeszcze M&M's - nie lubię go, 1/5 i Cotton Candy ze zwykłej serii - słodziak, 5/5.

Ulubione oznaczyłam
Ufff