Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Psy - cz. III
Wątek: Psy - cz. III
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-28, 20:16   #4370
fuksjaa
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 317
Dot.: Psy - cz. III

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
tak zadawaj
Dzięki

Wzięliśmy psiaka ze schroniska, ma około 4 lat, mieszaniec. W samym schronisku był krótko, bo 3 miesiące. Po przyjeździe do domu pies dobrze się zachowywał, wiadomo był niepewny ale powoli oswajał się z nowym otoczeniem i domownikami. Warto zaznaczyć, że praktycznie cały czas ktoś jest w domu, pies zostaje sam na krótko (max kilka godzin), w trakcie tego jak jest sam nie niszczy niczego. W stosunku do ludzi jest bardzo przyjazny, nie wariuje jak ktoś do nas przychodzi. Reaguje na komendy typu siad, waruj, łapa, itd. Nie załatwia się w domu, zawsze pokazuje jak musi wyjść na dwór za potrzebą. Dużo czasu spędza poza domem, zarówno puszczony wolno na ogrodzie, każdego dnia idzie też na dłuższy spacer na smyczy. Ładnie chodzi na smyczy, chociaż czasem jeszcze ciągnie. Jeśli chodzi o to na ile pozwala się do siebie zbliżyć, to pozwala na wszystko - głaskanie, przytulanie, szczotkowanie, oglądanie uszu, zębów, no generalnie wszystko można z nim robić. Nie lubi innych psiaków, szczeka i się denerwuje kiedy są w pobliżu.

Problem pojawił się dziś przy kąpieli - pies szybko się wycofał, zaczął warczeć i się bronić, za nic nie chciał wejść do kabiny. Metoda na smakołyka nie podziałała, bo pies jedynie przednimi łapami wszedł do kabiny po smaczka i w nogi. Nie próbowaliśmy go wpychać na siłę, odpuściliśmy kąpiel.

Dodam, że pierwsza kąpiel po przyjeździe ze schroniska przebiegła całkiem dobrze - pies wszedł do kabiny (metodą ze smakołykiem) i dzielnie zniósł kąpiel (stał, nie wyrywał się, nie piszczał). Woda nie wlała mu się do uszu ani pyszczka.

Jak mam przekonać psa do kolejnej kąpieli biorąc pod uwagę że pierwsza była ok? Próbować dalej metody ze smakołykami?

Nie wiem czy to istotne, ale pies nie boi się wchodzić do łazienki. Wchodzi tam zarówno jak jest ktoś i np. myje ręce, ale też całkiem sam jak chce "pozwiedzać".

Z góry dziękuję jeśli ktoś ma jakąkolwiek poradę.
fuksjaa jest offline Zgłoś do moderatora