2015-01-30, 09:05
|
#26
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Problem z chrzestną mojego dziecka
Cytat:
Napisane przez poshh
Autorka pisze jedno a wy drugie, że ona oczekuje, żeby się rozpływać z zachwytem? I te ironie Oh oh. A wystarczyło tylko czytać ze zrozumieniem, zamiast bezsensownie kogoś jechać.
Poza tym wielkie oburzenie, bo wzięła na chrzestną kogoś kogo do końca nie zna. Bardzo często rodzice chrzestni zostają z nimi z przypadku, nie w każdej rodzinie obecne są osoby, które są odpowiednimi kandydatami, nie zawsze ma się też super przyjaciół. Poza tym skoro to jej pierwsze dziecko, to wiadome, że się może martwić, ale czego oczekiwać od wizaża, jak tu połowa z wątku o bezdzietnych, wy nie znosicie bachorów, więc zrozumienie też obce.
|
Heloł, ona wzięla swoją własną chrzesnicę. Własną chrześnicę, której nie zna.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
|
|
|