[PaulinciaKWC]

Napisane przez Konewka1

Wiem jak to jest z nerwami... mój facet przebił błonę, nie było seksu, nie było wytrysku, ale mam taką schizę, że się o to dziś rano pokłóciliśmy i nie rozmawiamy ze sobą... lekarka powiedziała, że będzie bardzo, bardzo zdziwiona a ja nie potrafię się uspokoić... stwierdziłam, że nie będę brać tabletki po, ale potem naczytałam się dziwnych historii w internecie i to we mnie siedzi.... naprawdę nie wiem jak się pozbyć nerwów i wmawiania sobie, że jestem w ciąży, skoro nie było seksu... fakt, prejekulat też może zapłodnić... od tego czasu nie kocham się z chłopakiem, bo się wszystkiego boję niech już przyjdzie okres, bo zwariuję i doskonale rozumiem tutaj wszystkie dziewczyny, bo najgorsze to sobie coś wmówić... ja już sobie wmówiłam, że jestem w drugim tygodniu ciąży a testy mnie okłamują.....

Ciastecek? Uspokoj sie.