Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Ivy gratulacje! Buzki dla Olenki
Edytkap wielkie dzieki za info.
Ja podobnie jak Roxette jestem juz po obiedzie. Musze miec obiad gotowy zawsze na 13 bo moj maz ma w tym czasie przerwe i ma tylko biedak pol godziny na zjedzenie obiadu. Ciekawe czy bede w stanie gotowac tak na punkt 13 te obiadki jak pojawi sie Max. Cos mi sie wydaje, ze zanim sie zorganizuje to bedziemy sie zywic kanapkami. Na tesciowa nie mam co liczyc w kwesti gotowania a na meza tym bardziej. Czasem cos upichci ale narobi tyle przy tym balaganu i tak duzo czasu mu to zajmuje , ze zawsze gotuje ja.
|