2015-10-29, 18:42
|
#42
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Laserowe usuwanie przebarwień
ja również borykałam się całe życie z piegami . Miałam ich mnóstwo , szczególnie nos, okolice oczu . Tapety zawsze kładłam dużo, aby je przykryć, ale niestety one zawsze były widoczne. Pewnego razu pomyślałam sobie dość...muszę się ich pozbyć. W dzisiejszych czasach są takie możliwości ....kwasy, lasery itp. Zaczęłam od nieopalania twarzy, co było dla mnie strasznie trudne, gdyż z natury jestem bladziochem. W ruch poszły samoopalacze, co dawało w miare satysfakcjonujący efekt. Po ok pół roku zdecydowałam się na laser, który służy do likwidowania tatuaży. Okres rekonwalescencji po zabiegu można wyciąć z życiorysu. Tydzien czasu mialam całą twarz w małych czerwono-bodowo-brązowych plamkach..widok nie do opisania. Moja mama płakała , modląc się by moja cera wróciła do stanu poprzedniego Po tyg byłam mega szczęśliwa piegi nie rozjaśniły sie ale znikly !!!Od tamtej pory stosuje krem z filtrem dzień w dzień a jak chce opalić cialo w solarium to na twarz kładę koszulkę i książkę:Zaczełam stosować eliksir wybielający z ZSK i piegi te których laser nie złapał bardzo się rozjaśniły. Teraz jak nakładam makijaż to piegów nie widzę ani trochęPozbyłam się mojego kompleksu!!!Mam nadzieje, że wam też się uda.
|
|
|