Dot.: Było sobie małżeństwo
Mnie zastanawia, jak Ty się mogłaś zgodzić na ten układ. Bo nie wiem, czy tylko mnie to uderzyło, że musisz pracować, by mieć pieniądze na "rodzinę". Teraz on domaga się dziecka, ale Ty musisz awansować itp by na to dziecko mieć środki? On wyrzyguje Ci pieniądze i uważa, że skoro więcej zarabia to ma prawo do rządzenia w związku? Jak by to było w przypadku pojawienia się dziecka? On Ci złotówki na podpaski nie da, bo masz na siebie zarabiać?
Moim zdaniem trochę za daleko zaszliście, by to ratować, ale oczywiście, jak chcesz to możesz spróbować, tylko starać musielibyście się oboje. Na moje on też nie chce. Wypaliło się, koniec. Obydwoje tkwicie w układzie, do którego nie pasujecie.
__________________
May the Force be with You!
|