Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-12-22, 19:23   #544
common
Raczkowanie
 
Avatar common
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce

Cytat:
Napisane przez durnababa Pokaż wiadomość
Przebrnęłam przez cały wątek i jesteś bardzo męcząca. Wmówiłaś sobie, że jesteś taka słaba, bierna, na nic nie masz siły, ale skoro potrafisz strzelić liścia w twarz, to masz więcej niż myślisz tylko przyzwyczaiłaś się do tego myślenia, bo to takie wygodne być biedną, bezbronną i nie musieć niczego robić. Dostałaś milion rad. Czy chociaż spróbowałaś jak wizażanka poradziła Ci: weź worek i zacznij pakować jego ubrania. Zaczęłaś? Nie. PO prostu piszesz byle pisać jaka jesteś skrzywdzona i jak on Ciebie nie szanuje. A wiesz czemu?
No zgadnij. Nie można szanować osoby, która jest na Tobie uwieszona, nie podejmuje własnych decyzji i przyleci na każde jego skinienie. To nie jest do naprawienia w tej chwili. On nie zacznie Cię szanować nagle w tej chwili, mając w pamięci jak mocno się przed nim upokarzasz. Gdybyś raz postawiła sprawę jasno. RAZ. Wiesz w jakim byłby szoku? Może zacząłby się zastanawiać czy jesteś tak niewarta jak mu pokazujesz.
A nie jesteś. Tylko znajdujesz milion wymówek, żeby żyć w tym cierpiętnictwie, dawać się kopać i pomiatać po to by on był przy Tobie. Jak on może Cię szanować, skoro kopnął Cię, a Ty go przyjęłaś jak gdyby nigdy nic.
Wiem jak to jest wmawiać sobie, że to Twoja wina, że jesteś psychiczna i mieć go za zrządzenie losu, że jak długo jest z Tobą, tak długo masz szansę zmienić to jak na Ciebie patrzy, wyjść z tego z twarzą, udowodnić sobie, że nie jesteś nic niewarta.
BŁĄD.
Mówię to dlatego, że sama przerobiłam takie historie milion razy. Wiesz co? To się nigdy nie poprawia. On już ma Ciebie głęboko w poważaniu i kiedy pozna nową dziewczynę, która powie mu: nie, nie zgadzam się i wytrwa w tym postanowieniu, to straci głowę. Będzie ona dla niego dużo więcej warta niż obecnie jesteś TY. W zasadzie każdy obcy człowiek już na starcie ma większe szanse.
I to nie jest Twoja wina. Twoją winą jest, że tkwisz w tym bagnie i pozwalasz się upokarzać i wierz mi, że w takiej sytuacji będziesz coraz słabsza. Bo kłamstwo powtarzane set razy stanie się prawdą. Sama uznasz, że jesteś wariatką,. jesteś nienormalna.
|Wiesz ile razy ja to słyszałam? I szłam w ogień, żeby udowodnić, że nie jestem, że jestem właśnie fajna. Jeśli tak jak mówisz "mam za mało siły" itd. TO NA LITOŚĆ BOSKĄ IDŹ DO RODZICÓW. Zaufaj wizażankom, jakie mają powody, żeby Cię okłamywać? Ja sama się przekonałam, że może surowym nieco językiem, ale zawsze mają rację niezależnie od tego jak piękne historie mogłam roić w głowie.
NIe ufasz sobie. ZAUFAJ KOMUŚ. I jeśli chcesz sobie pomóc, to zacznij robić to, co ktoś życzliwy Ci mówi. Nie musisz w to wierzyć, tylko to zrób. ZObaczysz sama po paru nawet dniach, że zaczniesz widzieć przez tę mgłę i popukasz się w głowę, ile czasu straciłaś i na jakie bzdury. Może być Ci trudno bo to pierwszy raz, ale jeśli rzeczywiście chcesz sobie pomóc, to zaufaj rodzicom albo komuś życzliwemu. W przeciwnym razie gnij na własne życzenie upokorzona i pogrążona w chaosie, bo Twój mąż nie zacznie Cię magicznie w ten sposób szanować. Po prostu pozostaniem z nim dajesz mu kolejny dowód, że może sobie z Tobą zrobić co mu się podoba. Nie wiem czy to do Ciebie dotrze, mam nadzieję, że choć trochę.
Poproś kogoś zaufanego o pomoc i zdaj się na niego, skoro sama jesteś bezwolna.
Czy mylę się i masz mnóstwo samozaparcia żeby tkwić w tym syfie, a bezwolna jesteś tylko jeśli masz się uwolnić?
Gdybyś wykorzystała to dla swojego dobra zamiast głupich wymówek, poszłoby Ci o wiele łatwiej, w przeciwnym wypadku pretensje i żale możesz mieć do siebie. Serio, postaw na swoje dobro. Bez tłumaczeń.
Wracam sj twojej wypowiedzi. Czytam ją i sama już nie wiem czy jestem taka bezsilna mimoza,czy tak sobie pozwoliłam wkręcić. Dziś rozmawiałam rozmawiałam rodzicami i mówią mi to co Wy,żeby myśleć o przyszłości,a nie tu i teraz bo przyszłości z tego nie będzie.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
common jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując