[ishtar4]

Testowałam większość jego zapachów.
Laguna - dziwna, jakby kolońska, z nutą słodkiego plastiku, anyżu, przypomina mi zapach zaprawionego olejkami maku w makowcu mojej babci
Daliflor EDT (seledynowy) - zaczyna się zapachem soku winogronowego, kończy miodowym sandałowcem. Również "plastikowy" ale fajnie rozpływa sie po skórze. Wersji EDP (żółtej) niestety nie znam :rolleeyes: Nie wiem czy różni się od EDT trwałością, czy w ogóle składem.
Dalimania - pachnie jak olejek kokosowy do kominka, nie wyczuwam brzoskwiń.
Dalissime - raczej ulepny, taki dżem morelowy z "kurzem" w tle.
Dalimix - gruszki ulęgałki i żelki Harribo. Zna ktoś wersję Dalimix Gold?
Eau De Dali - landrynka, jakby lekko jeżynowa? Bardzo delikatny zapach.
Dali Femme - zapach "w typie" Chanel 5, ale jakiś taki "podgniły", wyczuwam żółte lilie.
Rubylips - dżem z czerwonej porzeczki z kilkoma poziomkami, mleczno-miodową nutą ujawniającą sie z czasem i kadzidlaną poświatą w bazie.
Eau de Rubylips - cytrynowe, z nuta ananasa, raczej bez wyrazu. Cos w stylu Light blue.
Purplelips - jedne z ładniejszych, coś jak czarna jagoda z białymi kwiatami.
Purplelight - białe lilie i pachnące goździki, trochę cmentarny.
Iced Blue - paskudna syntetyczna cytryna, coś ja Ciff
Daring Gold - raczej płaski zapach, ma się wrazenie że składa sie jedynie z nuty bazy. Przypomina obficie posłodzone miodem Libertine.
Sun & Sea en Cadaques - za bardzo kojarzy się z Lenorem, ma jakieś porzeczkowo-krówkowe nuty, nie podoba mi się, pewnie przypadnie do gustu dziewczynom lubiącym np. Angel Innocence.
Dalistyle - bardzo chłodny zapach, dominuje frezja z gruszką.
Le Roy Soleil homme - damskich nie znam męskie takie sobie, cytrusowe.
Laguna homme - to chyba ładniejsza wersja, zapach słodkawy, z nutą kokosów.
Salvador Dali homme (czarna butelka) - benzyna, jakieś lilie i puder; dziwny zapach.
Aqua Verde - typowo meskie, raczej sportowe, z nutą figi.