2016-01-31, 16:52
|
#475
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 734
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
Napisane przez żurawinka
Mdliło, na szczęście poleżałam trochę i przeszło. Tak osłabiona też się czułam i miałam lekkie mroczki, chyba przesadziłam, ale generalnie coś u mnie bez formy ostatnio. Przez cały styczeń tylko spacery i saneczki
|
Obstawiałabym dwie rzeczy- odwodnienie lub spadek cukru.
Ja raz miałam taką akcję, jak jeszcze jeździłam na rowerze i po którymś ciężkim egzaminie na studiach wybrałam się na lajtową przejażdżkę. po ok. 15 km usiadłam na ławce na przystanku, obok postawiłam rower i w sumie system zaczął się wyłączać. Tzn. nie zemdlałam, ale jakby ktoś mi ten rower ukradł, to nawet nie byłabym w stanie zareagować. Na szczęście spotkał mnie kolega, podobno coś do mnie gadał, ale ja nie kontaktowałam, więc podjechał do pobliskiego sklepu, kupił jakieś batony i niemal na siłę mi je wepchnął. Poczułam się lepiej i dałam radę jakoś dojechać do domu.
Natomiast jak byłam na treningu do orlen maratonu raz to też takiego chłopaczka nagle odcięło. Podali mu żelka energetycznego i odżył.
|
|
|