Dot.: Szampony ziołowe - pomagają, czy szkodzą?
Ja jeszcze jako nastolatka używałam litrowych szamponów familijnych - pokrzywowy, tataro-chmielowy, rumiankowy, czarna rzepa. Rumianek rozjaśnił mi włosy z ciemnego blondu do średnio-jasnego, czarna rzepa wspaniale wpłynęła na porost włosów. Tak samo tataro-chmielowy. Pokrzywę oceniam najsłabiej.
Włosy się plątały, ale używałam odrobiny odżywki i problem znikał.
Obecnie z ziołowych szamponów mam czarną rzepę Evy, kupioną w Rosmanie. W zasadzie jest to szampon mamy, ale czasem ja też sobie go użyję. Dobra też była czarna rzepa Joanny. Natomiast trzy zioła dla włosów przetłuszczających się... sprawił, że włosy były splątane, matowe, a przetłuszczały sie tak samo. Zużyłam do końca, bo dostałam w prezencie od mamy, ale tylko z tego powodu.
|