Dot.: Dotrwałyśmy do końca - oczekujemy na brzdąca! Mamusie styczniowe cz.11
Czesc dziewczyny mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze, ze nikt nie choruje i w ogole... Nie mam jak z wami pisac, jakos sie odnalezc nie moge. Maly to taki terrorysta ze sam w lozeczku nie polezy wiec jak nie spi to musze go miec na rekach bo inaczej wyje ma 3tyg i juz sie skubany nauczyl. Do tego maz cale dnie w pracy wiec wszystko na mojej glowie - nie musze chyba mowic jak dom wyglada? w dodatku wczoraj uslyszalam od meza ze co ja sobie myslalam ze jak urodze dziecko to tylko bede w domu siedziec i paznokcie robic... A ja bym tylko chcala zeby od czasu do czasu pozmywal.
Lune gratki ze twoj tz w koncu cos zrozumial
Wroce do was jak sie jakos ogarne
|