[Impersona]

Mnie niesamowicie irytuje prowadząca. Niektóre jej pomysły są idiotyczne. Musiałabym nie robić nic innego cały dzień, jak sprzątać. Niektóre rady są dla mnie oczywiste jak np. gazety na szafkach kuchennych, czy przebieranie pościeli na szybko przez lewą stronę.
Rozśmieszyło mnie kiedyś, kiedy pani A. powiedziała "Niektóre kobiety muszą pomagać mężowi i pracować, żeby np. spłacić hipotekę, ale kobieta powinna być w domu i o niego dbać".
Cudowna wizja życia do zakichanej śmierci z 7-mioma ściereczami, płynem do podłogi, mopem i w gumowych rękawiczkach.
Według mnie dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania. Nie mam bałaganu, ale nie sprzątam codziennie. Jeszcze tego brakowało