Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy wasi TŻ piją dużo piwa? A czasem za dużo?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-11, 10:48   #20
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Czy wasi TŻ piją dużo piwa? A czasem za dużo?

Cytat:
Napisane przez Juda Pokaż wiadomość
Ostatnio toczę wojnę z moim TŻ dotyczącą Jego picia piwa.
Krew mnie zalewa kiedy widzę kolejną butelkę na stole, czy też
słyszę kolejną otwieraną puszkę. Zupełnie czuję się jak żona Ferdynanda Kiepskiego i ani trochę nie jest mi do śmiechu, bo zaczynam wychodzić z siebie...

Mój TŻ pije codziennie, zaznaczam CODZIENNIE. Czy to poniedziałek, wtorek, środa, czy też weekend i sobota z niedzielą.
Nie ma dnia, żebym nie widziała go z butelką.
Kiedy wraca do domu najczęściej po 17.30 pierwsze co oczywiście zagląda w garnki a później? Sięga po PIWO.
I to nie jest jedno piwo dziennie. To są 2 minimum. Kończy się na 3-4, czasem przy dobrym wietrze nawet na 5.

Ja stałam się przez to bardzo nerwowa i nie powiem, kłócimy się.
On twierdzi, że :
* "Należy mi się po dniu pracy"
* "Przecież się nie upijam"
* "Każdy facet lubi piwo".

No i Ja załamuję ręce. Okej piwo może być- w weekend z kumplami, czy też kilka razy w tygodniu, co nie jest powiedziane, że codziennie.
Ja nie piję i żyję.
Nie palę i jest mi dobrze.
A on od tych 2 rzeczy jest bardzo uzależniony.

Dzisiaj nawet powiedziałam, że będziemy codziennie się kochać, jeśli nie będzie pił piwa. Odpowiedział, że to szantaż!!!!

A do mnie gdzieś dotarło, że butelka jest ważniejsza.
A może przesadzam?
Jak Wy myślicie?
Siedzę teraz sama w pokoju, bo powiedziałam że nie będę na to patrzeć. On ogląda tv i pije swoje piwo. Chyba mu nawet lepiej jak nie siedzę obok.

Chcę z nim być, ale nie chcę w przyszłości męża alkoholika.
Jeszcze jak na złość dzisiaj w ręce trafił mi się artykuł o alkoholizmie.
Zwariuję, jak Boga kocham dostanę na łeb.
dokładnie jakbyś opisywała mnie i mojego tż dokładnie...moj też codziennie piwo i też minimum 2 piwa,ale do 5dochodzi i CODZIENNIE,i pije już tak od dłuższego czasu nie wiem chyba z 3lub 4 msc już tak,ale już nie wytrzymałam i powiedziałam dość to już jest uzależnienie i przeprowadziłam z nim rozmowę no od 4 dni nie pije,ale co to jest,ale już mówi,że musi się napić chociaż jedno,ja tylko pomogłam na 4 dni,a reszte to musi lekarz pomóc bo ja nie jestem od tego i nie umiem,ale jak go na mowić do wizyty u lekarza nie wiem ,trudna sytłacja,a w dodatku jego ojcem jest alkoholikiem i to dziedziczne,już kiedyś dawno znim rozmawiałam,że to dziedziczne,a on nie na pewno nie on się nie uzależni,nawet teraz mówi,że nie jest uzalezniony,bo on tego ni widzi,jego ojcec piję z dobre 20lat może i więcej i tak samo mówi,że nie jest alkoholikiem i co tu zrobić???nie wiem !!!
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując