Dot.: jak zwracacie jego uwage,wasza tajna bron... ;)
No właśnie. Też się chętnie dowiem. Bo niestety, należę do tych, które siedzą i czekają bezczynnie, bo boją się zrobić jakikolwiek krok - bo się ośmieszę, bo usłyszę coś, czego w żadnym wypadku bym nie chciała, bo delikwent się poczuje osaczony i ucieknie .... A znów jeśli sygnały są zbyt subtelne, to ich nie dostrzeże - bo już się przekonałam, że faceci rzeczywiście są niedomyślni. Ciekawa jestem wiec opinii tych, którym się udało.
|