[rachela]

Jestem pod wrażeniem Waszych kolekcji pielęgnacji... Autentycznie rozbrajają mnie przy niektórych określenia "skromne" i "niewielkie"

Ja wyznaję proste zasady: jeśli używam jakiegoś kosmetyku, to pojedynczo. Nie wyobrażam sobie używania na raz trzech balsamów do ciała, pięciu toników i kilku żeli pod prysznic, cholery bym dostała z niezdecydowania, a co dopiero moja biedna skóra. A i efekt byłby żaden, skoro bym ciągle mieszała.

Mydło ma myć, balsam nawilżać, a dezodorant chronić. Super hasła i super firmy nie robią na mnie znacznego wrażenia, lubię proste rzeczy.
Sprawa zapachu jest dla mnie drugorzędna, grunt żeby mnie nie męczył (czyli najlepsze są niepachnące albo pachnące delikatnie).
Półka cenowa? Obojętne, byleby kosmetyk nie należał do firmy testującej na zwierzętach (na zdjęciach - dezodorant Rexony czeka na zużycie, potem rozejrzę się za czymś innym; odżywkę Gliss-Kur dostałam i zużyję, ale również poszukam innej...) (sprawą otwartą pozostaje również nieszczęsna pasta do zębów).
Zmywacz do paznokci wyszedł dzisiaj, niestety. Pora przejrzeć KWC.

Ok, dość tego wstępu, pora na moje zabójcze zbiory: