2016-04-10, 21:50
|
#1714
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Mamy marzec cz.13
Cytat:
Napisane przez monikmi
Malinka
Tutaj chyba wiele z nas jest w podobnej sytuacji tak jak Ty... Rozumiem Twoje rozzalenie. Ja dzisiaj powiedziałam do TŻ że mam czasami dość Marcela to popatrzył na mnie jak na potwora... Ale wiem że Wy rozumiecie o co mi chodziło. Bo kocham mojego syna najmocniej na świecie ale przychodzi taki moment kiedy od marudzenia pęka głowa, najchętniej wyszłoby się i trzasnelo drzwiami a tu nie można bo ta malutka istotka na dłuższą metę nie da rady bez nas. Z jednej strony to cudowne być dla kogoś całym światem ale z drugiej to marzy się czasem te minimum swobody, chwila tylko i wyłącznie dla siebie. Ale tak sobie myślę że niedługo przyjdzie lato, nasze Maluszki podrosną i będziemy się cieszyć macierzyństwem na 200%
Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka
|
Doskonale Cię rozumiem ... moj maz na szczescie rozumie co czuje mowiac, ze az mi wstyd, ale czasami mam dosc i slabo mi jak znowu jest ryk,karmienie czy 5min spania. To normalne reakcje i wcale nie oznaczaja, ze mniej kochamy nasze dzieci. Po prostu potrafia dac w kosc
Cytat:
Napisane przez misia880
Uzywana i zlamana.
Teraz kupilam nowa i dalam na tydz doradczyni zeby na swoim dziecku mi zlamala
|
A co kupilas? Az tak sztywna?
Cytat:
Napisane przez Abii84
moje dziecię też śpi już dość długo, zdążyłam upiec babkę, położyć starszego spać, poczytać was, pogadać z kumpelą a w międzyczasie cały czas dziergam kocyk na drutach bo te co robiłam w zimie są za grube, więc stwierdziłam, że zrobię coś bardziej ażurowego na wieczory wiosenne :P
jutro wizyta u gina i zastanawiam się czy mnie położna wciśnie bez kolejki z racji tego, że karmię bo pojadę tam między jednym karmieniem a drugim... martwię się ze mi każe czekać w kolejce a to przynajmniej 2,5h, jeśli tak to wyjdę jak babcię kocham...
|
pochwal sie jak udziergasz
Cytat:
Napisane przez Kiinga26
Średnio. Poklocilam się właśnie z mężem. Moje wkur *****e osiagnelo dzisiaj apogeum. Pojechał na chrzciny o 10:00, wrócił o 20:00, a przez cały dzień nawet je.ba.nego smsa nie wysłał z pytaniem co u nas on się bawił, a ja cały dzień nosiłam małą bo kolki, przebieralam Dominika bo biegunka i chodziłam wokół Oli bo katar. I takie ku*** dziwne, że ja mam już zwyczajnie dosyć?!
Współczuję sytuacji z kotem.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
|
a zrozumial chociaz i przeprosil?
My jutro rano do nefrologa, trzymajciu kciuki!
Dark, Emma
|
|
|