[nieznajoma0]

Napisane przez mira81

Nieznajoma ja chusteczek uzywam sporadycznie, najczesciej tylko po kupie a i tak potem wlewam do wanienki wody i oplukuje ja dokladnie. Wtedy przewaznie ja tez wietrze kilka minut. Po siku wycieram wacikiem zmoczonym w wodzie, czasem dolewam troszke olejku. Raczej unikalabym wycierania pipki chusteczkami bo moga ja podrazniac. Ja rozchylam i wycieram delikatnie gazikiem z woda.
Zwlaszcza po kupie dobrze ogladam czy do pipki sie troche nie dostalo. Moja prawie zawsze tam cos ma..


Envoyé de mon SM-G920F en utilisant Tapatalk

Moja tez czesto ma tam cos. Ale tam staram soe bez chemii wycierac czyms. Moze i powinnam mniej tych chusteczek uzywac? Ale u mnie sa dwa "problemy". Pierwszy: dostepnosc cieplej wody. W kranie mam ciepla jak przepale w piecu. A do pupki albo to (przewaznie wieczorem jest przepalane na wode do kapieli) albo woda ciepla z czajnika wlana do termosu.
Drugi problem to ryk. Pieluche zmieniam przewaznie po wstaniu, przed karmieniem. Nie raz jest taki ryk (nie placz. Ryk. Jakby z tydzien dziecko jedzenia nie widzialo ), ze jej nawet nie przebieram przed. I pozniej po musze akcje delikatnie i blyskawicznie przeprowadzac bo mi soe wybudzi. Dlatego na szybko machne chusteczkami...
Wietrzyc sie Mloda lubi . Chociaz to zalezy od humoru i stopnia pojedzenia. Nie raz po 5 min jest placz, a nie raz i z 20 min jest ogladanie pokoju (zdaze ja nasmarowac oliwka)

Mooonia, kciuki za nefrologa. U mnie postep. Tesciowie juz mnie nie krytykuja . A i jak oni mili to i ja mila- czesciej "odstepuje" im mloda.

Kingus, przytulam mocno! Ty i Lewek jestescie mega dzielne Babki .

Ja tez poprosze o kciuki. 2x. Raz rano 8-9 i raz 15-16. (Rano ks, po poludniu usg bioderek)

Kurde epopeja mi wyszla