Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Made in Sephora
Wątek: Made in Sephora
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-11-28, 23:20   #1536
SiSleyS
Zakorzenienie
 
Avatar SiSleyS
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 453
Dot.: Made in Sephora

Wczoraj i przedwczoraj byłam w Sephorze. Okazało się, że jest promocja (kupując trzy produkty najtańszy jest za 1zł). Ja akurat wybrałam się po pędzelki do makijażu oczu, kupiłam wszystkie rodzaje jakie były. No i oczywiście przez promocję skusiłam się dodatkowo na cień Miiistic Eyeshadow (z gąbkowym aplikatorem, w opakowaniu jak liner) oraz potrójny róż.

Może przytoczę co o nim napisałam w innym wątku:
"Właśnie była promocja w Sephorze i kupując trzy produkty z ich linii, za ten trzeci płaci się 1zł. Więc kupiłam m.in. potrójny róż, na ręce dawał taki świetlisty, satynowy efekt. Ponieważ półtora tygodnia temu kupiłam szachownicę Clinique w złotych brązach to teraz z tej Sephory wybrałam kolorek różowy, jest naprawdę śliczny, do tego ten kolor można sobie różnie mieszać. Jest taki mroźny i rozbielony.
Tu fotka:
http://www.gdeparfum.ru/news/images/news_8805.jpg

A ten drugi kolor to jest takie nasycone złoto, też ładny ale mocniejszy (chyba bardziej podoba mi się efekt szachownicy) boję się, że jest on trochę za intensywny i bazarowy jak dla mnie (ale dla szatynek o ciemnych karnacjach jest super):
http://www.sephora.fr/assets/dyn/pro.../P10819_lg.gif

Jutro go potestuję na twarzy, więc zdam relację jak na niej wygląda.
Ogółem przyznam, że Sephora ma naprawdę fajne kosmetyki, tak na oko bo nie próbowałam wszystkiego."



Róż okazał się bardzo fajny. Kończy mi się (no może nie kończy bo jest jeszcze jakieś 35%) L'oreal Blush Delice w tym różowym kolorku, zatem postanowiłam wyruszyć na łowy.
Po drodze myślałam o nowym podwójnym Diora, Chanel wypiekanym i Exotic Shimmer z EL. No a wyszłam z tym potrójnym Sephory.

Dzisiaj go przetestowałam. Kolor duuużo ładniejszy niż L'oreal, lekko połyskujący przy świetle, odcień zimnego rozbielonego różu. Cudny! Dla mnie takie policzki wręcz są stworzone- tak stwierdziła siostra. Nie daje od razu mocnego koloru, trzeba troszkę pomachać pędzelkiem w opakowaniu- bardzo to lubię bo np. Clinique Shimmering Tones od razu nabiera sie sporą ilością i trzeba uważać (ale też jest cudny).

Ale pierdoła jestem, mam nadzieję, że już się do tego przyzwyczaiłyście
Ogółem mówiąc wiem już, że jestem nieuleczalnie chora.... muszę sobie kupić jakiś specjalny kuferek do kosmetyków bo nie mam już miejsca do trzymania ich..... Ale ok, już naprawdę kończę

THE END
__________________

Edytowane przez SiSleyS
Czas edycji: 2007-11-29 o 22:08 Powód: linki
SiSleyS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując