Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie układa się nam, tracę dziewczynę
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-04-18, 20:22   #1
Marko212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 46

Nie układa się nam, tracę dziewczynę


Witam mam 21 lat dziewczyna 17 jestesmy ze soba ponad rok. Na poczatku bylo dobrze spotkania rozmowy bylo nam bardzo dobrze ze soba naprawde bylismy fajna para i jest to naprawde madra i fajna dziewczyna az z biegiem czasu zaczelismy sie klocic oczywiscie od razu mowie ze byla to moja wina poniewaz bylem zazdrosny o byle glupoty, mniej sie dogadywalismy, czepialem sie w pewnych momentach bylo to troche nawet chore z mojej strony jakies glupie podejrzenia itd ale co do tego juz sie zmienilem, ogolnie mowiac ranilem ja tymi rzeczami i tak mimo wszystko byla dalej ze mna i jest do tej pory. Raz bylo dobrze potem znowu zle kolejne klotnie. Po ostatniej rocznicy zaczelo wogle sie wszystko sypac przez dwa, trzy miesiace dziewczyna w bolu cierpiac udawala ze wszystko jest w porzadku miala chyba nadzieje ze bedzie lepiej miedzy nami i ja jakos to zauwaze ale nie zauwazylem bylem jakis zagubiony w tym wszystkim sam nie wieedzialem co sie dzieje, dopytywalem sie przez jakis miesiac lecz udawala ze wszystko jest w porzadku i byla nadal ze mna i w tym czasie najbardziej nam sie nie ukladalo. Az w koncu wszystko mi powiedziala. Powiedziala ze przestaje juz byc ze mna szczesliwa, mowi ze jej nie slucham mowi ze jej malo obchodze i ze czesto wiele rzeczy mi musi powatarzac, nie potrafi sie ze mna dobrze bawic dajmy typu na dyskotekach, nie lubi mnie przy znajomych bo jestem przy nich inny ale to tez dlatego ze mi troche przykro sie robi ze z innymi sie dobrze bawi i dogaduje a ze mna juz nie i nie jest mi tez dobrze w tej sytuacji, mowi ze ja denerwuje bardzo czesto ze zachowuje sie czasem jak dziecko, ze sie nie da ze mna porozmawiac na powaznie i czasem nawet nie mamy o czym nawet ze soba rozmawiac po prostu potrzebuje tez zrozumienia mowi tez ze jak ma jakis problem to zamiast ja pocieszyc to ja doluje, ze nie ma checi mi czego kolwiek opowiadac bo i tak jej nie slucham, powiedziala mi tez ze juz przestalo jej na mnie zalezec ale widze ze jeszcze jej zalezy bo probuje ze mna dalej jakos to wszystko zaczac z nadzieja ze sie poprawie w tym wszystkim.Powtarza ze to wszystko jest juz chore ma dosc nieprzespanych noc, przeplakanych przeze mnie. Powiedziala ze jezeli bedzie tak dalej to tez nie chce ze mna tak zyc. Dodam ze nie dbalem o ten zwiazek nigdzie jej nie zabieralem praktycznie tylko siedzielismy u mnie w domu przed filmami potrzebuje czegos nowego szczegolnie ze jest mloda po prostu jej nie uszczesliwiam juz nie otwieralismy sie tak jakby na siebie tylko ja zanudzalem, widze ze nie ma juz takiech nawet ochoty ze mna pisac chociaz w wiekszosci pisalismy ze soba i co tydzien zawsze sie widywalismy u mnie w domu ogolem zanudzalem i tez moglem sie jej znudzic troche, nie zaskakiwalem jej ani nic z tych rzeczy.

Obecnie sie staram zmienic z tych negatywnych rzeczy na lepsze, a co wy o tym wszystkim myslicie jak to wszystko naprawic? nie chce jej stracic.

Pozdrawiam.
Marko212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując