Dot.: bezmyślność młodych matek...
Jak bym była tą matką to chyba po powrocie do domu tego męża z teściem "zawinęła w dywanik i polała benzyną". O matko kochana, krew mi się zagotowala jak to przeczytałam. Nie mogłabym spojrzeć na swojego męża po czymś takim. Wspólczuję z całego serca tej kobiecie
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną"
Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|