[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Silene1310

Dziewczyny, naprawdę to jest takie faux pas, żeby nie znać francuskiego, a tym bardziej jego wymowy? Piję oczywiście do śmieszków z Bogu i noira. Rozumiem zażen, kiedy ktoś stara się mówić z angielskim akcentem a nie zna podstawowych zasad wymowy jak na przykład Madzik, ale, gwoli przykładu, wśród moich znajomych może 10% wie, jak się czyta to nieszczęsne noir i wyśmiewanie tego wydaje mi się niebotycznie idiotyczne. To tak jakby mechanik śmiał się z was, że nie potraficie wymienić klocków hamulcowych - a nie jest to ani wiedza powszechna ani potrzebna w życiu codziennym, której brak urąga wybrakowanemu...

Ale jakbym nagrywała filmiki o klockach hamulcowych to bym się wolała rozeznać w temacie przed nakręceniem.
To jest sekunda, wiedza jest podana na tacy jak nigdy,a niektórzy dalej mają problem by do niej sięgnąć.