[La Monica]

bunnybe, 30tka30 - cześć
Mi też spada zawsze motywacja po pewnym czasie, w momencie gdy efekty coraz mniej widać bo wszystko wymaga czasu niestety. I w tym momencie często się poddawałam. Mniej więcej dzieje się u mnie tak po 6-8 miesiącach regularnych ćwiczeń.
Ważne jest też zmienianie ćwiczeń, różnorodność, wtedy się nie nudzimy i ciało/mięśnie się nie przyzwyczają.
xzora boski brzuch!

Ja dalej macham hantlami z Natalią Gacką i Olą Rożnowską (moja moja miłość) cały tydzień, poza środą i sobotą. Chcę dzisiaj pobiegać po pośladach z Gacką ale nie wiem czy mój dziecior mi pozwoli znaleźć około godzinki na wieczorne bieganie.

Napisane przez Lib_r4

Odnośnie chipsów - macie rację, to świństwo, ja też muszę się od nich odzwyczaić. A już idealnie byłoby zrezygnować z wszelkich słodyczy i snacków.

Może na początek zróbmy sobie tydzień bez słodyczy - kto do mnie dołączy? Zaczniemy od poniedziałku?

Ja mogę nie jeść słodyczy ale jestem uzależniona od chipsów (robiłam nawet swoje, domowe, ale to nie to niestety).

Wpisuję się na tydzień bez słodyczy O matko, już się boję