[chabrymakiistokrotki]

Co do porównania Lisvy z Esrą: nie używałam Esry, ale moja koleżanka tak. Sprawdzałam ceny Lisvy w Poznaniu, koleżanka za Esrę płaci tyle samo. Poza tym uważam, że Lisvy jest bardziej estetyczne. Nigdy mi się nie podobał ten przybrudzony beż Esry z obwódką brudu. Lisvy przynajmniej nie są brudno-beżowe
U mnie się na pośladku Lisvy nie sprawdziły. Właściwie tam plaster trzymał się najgorzej i miałam trudności w obserwowaniu go
Efektów ubocznych nie mam żadnych. W czasie krwawienia z odstawienia przez cały czas bolał mnie brzuch, ale ogólnie czułam się lepiej niż w czasie okresu, ale zobaczę jak się organizm przyzwyczai. No i brak PMS
Ja ostatnimi czasy walczę z tłuszczykiem (zmieniłam dietę i ćwiczę), więc ciągle się mierzę i ważę Plastry mi w tym zupełnie nie przeszkadzają