Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-06-07, 22:20   #1938
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61460721]Nie uwierzycie co nam sie dzisiaj przytrafiło Mój facet zapomniał telefonu z samochodu. Zadzwonił domofonem i otworzyłam mu drzwi do mieszkania. Nasz kot wyleciał na korytarz drapać wycieraczkę sąsiadów, ja za nim, mój TŻ wraca i patrzy co my robimy i drzwi się zatrzasnęły, a nikt nie miał klucza. Słowo daję, już wyobrażałam sobie jak dzwonimy po ślusarza albo straż pożarną. Ja z kotem na rękach, drzwi zatrzaśnięte, no Meksyk. Zeszłam z Alfiem do auta, a TŻ kombinuje. Na szczęście okno w łazience było lekko uchylone, ale ono ma dość mały otwór, dorosły się tam nie przeciśnie. Mój TŻ wskoczył na dachy garaży, które mamy pod oknem w łazience, sąsiadka nam pożyczyła drabinę i 12-letniego syna. Mój TŻ otworzył to okno, młody się przecisnął i nam otworzył chatę. Cyrk po prostu, administrator bloku lał po gaciach. Ja myślałam, że do 22 będę z kotem w aucie siedzieć [/QUOTE]

Brawo wy! najbardziej mi się podoba że sąsiadka pożyczyła syna , najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. No i zachowaliście zimną krew i spryt. Ja kiedyś zatrzasnęłam się tak jak mieszkałam w Hiszpanii..i poszłam na cały dzień na plażę
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora