2005-08-19, 13:45
|
#8
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: warmia
Wiadomości: 248
|
Dot.: Wątpliwości.
A u nas było inaczej. Poznaliśmy się przez neta kiedy przyjeżdzał do mnie (a dzieliło na 500 km) mieszkał w moim pokoiku w mieszkaniu z moimi rodzicami. Teraz po 3 latach znajomości i miesiąc po ślubie dalej w nim mieszkamy i jeszcze będziemy przez rok póki nie zostanie zbudowane nasze mieszkano. Nie miałam żadnych wątpliwości, wcześniej wynajęliśmy mieszkano na 1,5 m-ca i byliśmy tylko sami. Było cudownie, z resztą jest cały czas. Zawsze byliśmy razem i zawsze będziemy. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości musicie porozmawiać, szczerze z szacunkiem i wszystko sobie wyjawić i wyjaśnić. Pozdrawiam.
PS: wydaje mi się, że to przedślubny stres
PS2: mój pokoik nadal jest moim azylem (tzn naszym), np leżę z guam na tyłku a mój mąż na mnie patrzy i .... się śmieje
|
|
|