Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-06-13, 23:58   #3673
sylwiusaka
Zadomowienie
 
Avatar sylwiusaka
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 057
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Było już może o tym produkcie Klik

Sylwiusaka, ja też mam największy problem z tzw. boczkami bo właśnie tam mi się tłuszcz zbiera i baęd rdzo zniekształca to sylwetkę, potem ani bluzki, ani sukienki, nic nie wygląda estetycznie na takiej figurze, dlatego zainwestowałam w to hula hop. To trudna do ćwiczeń partia. Pomagają na pewno wymachy nóg na boki i do tyłu z oparciem rękami o ścianę oraz z pozycji leżącej na boku, jednak to jest ćwiczenie na pupę, a boczki załatwia "przy okazji". Używam też szorstkiej rękawicy i zawsze boczki trochę dłużej masuję.
Dzięki Mnie to już takie nerwy biorą, że waga od ponad miesiąca stoi w miejscu, a z tą nadwyżką kilogramów czuję się jak wieloryb. Ciuchów nowych nie kupuję, bo cały czas mam nadzieję, że w końcu będę nosić te sprzed ciąży, ale ani dieta (może nie jakaś restrykcyjna, ale prawie bez pieczywa i słodyczy, lekkie kolacje itp. ), ani ćwiczenia, no nic nie pomaga.
Chyba pójdę sprawdzić hormony, bo już nie mam pomysłu co robić.


Cytat:
Napisane przez ijabuba Pokaż wiadomość
.




A mieszkam na malutkiej wyspie w Irlandii Populacji tyle, co kot naplakal i nie oplaca sie niektorym formom wchodzic na rynek. Czasami znow ceny z kosmosu i bardziej mi sie oplaca zamowic cos z Pl czy Azji..[COLOR="Silver"]
Witam się z Donabate
Ostatnio w irlandzkich TKMax jest dużo produktów Sukin, ta linia podstawowa oraz ta nowa Super Green. Widziałam też sporo Novexpert, Akin, Jmo i innych. Ceny bardzo przystępne.

[1=7573f32a00df3aa23f07f56 dc385049758d6ab33_6578f43 26d8a4;61682881]Hej po miesiącu używania moich nowości kosmetycznych, które niedawno pokazywałam na forum, wpadłam skrobnąć o nich parę słów

Serum antyoksydacyjne Biofficina Toscana ma żelową konsystencję, ale nie bardzo gęstą więc z łatwością można wydobyć odpowiednią ilość pipetą, w kolorze jest mętno-beżowe, pachnie za to przecudnie- jak słodkie jabłka nagrzane słońcem Na szczęście nie podrażnia, a efekty jakie zaobserwowałam to: mega nawilżenie również na skórze pod oczami, delikatne rozjaśnienie zaczerwienień skóry i obkurczenie porów; twarz jest bardzo gładka i miękka w dotyku, taka pełniejsza. Pomimo gliceryny nie lepi się i nie przetłuszcza mi cery, ale ja nakładam na twarz zwilżoną tonikiem (ostatnio Dr. Hauschka)- taka kombinacja pod makijaż sprawdza się u mnie świetnie, podkład trzyma mi się bez ścierania i błyszczenia cery 10 godzin Wydajność oceniam bardzo dobrze, bo po miesiącu używania mam jeszcze pół butelki 30ml, a używam codziennie, 2x dziennie na twarz i szyję, czasem dekolt jak mi się przypomni także nie żałuję póki co, że kupiłam od razu dwa opakowania.
Fluid pod oczy różany Martina Gebhardt ma bardzo lekką konsystencję, ale przyjemnie nawilża i wygładza powieki, zostawia delikatną odżywczą warstewkę, więc nie czuję ściągnięcia, ani potrzeby używania dodatkowo jakiegoś treściwszego kremu chociażby na noc, więc jestem zadowolona, na pewno wystarczy na bardzo długo bo ma aż 30ml, a przez miesiąc ubyło może pół cm z buteleczki
Krem BB Lily Lolo odcień fair jest mega jasny, odcień wpada w beż, krycie ma bardzo słabiutkie, ale wyrównuje koloryt cery, niestety podkreśla wszystkie suche skórki, choć dość dobrze nawilża, ma cytrynowo-pomarańczowy zapach, który strasznie długo się trzyma na twarzy, czuć go nawet przez następne 3-4 godziny, co niezbyt mi odpowiada, na szczęście nie spływa z twarzy, niestety na teraz jest już za jasny a poza tym ma inne wspomniane wady, które sprawiają, że już nie kupię go ponownie, a pokładałam w nim większe nadzieje po przeczytaniu recenzji.
Maseczka nawilżąjąca PHB Ethical Beauty ma konsystencję gęsto ubitej, puszystej śmietany, pachnie jak dla mnie jak płatki dzikiej róży, jeśli chodzi o działanie to bardzo silnie odżywia, wszystkie suche skórki po jej użyciu się chowają a skóra jest mega miękka i gładka Używam przed snem 1-2x w tygodniu i zmywam zwilżoną sciereczką z mikrofibry, nic już później więcej nie nakładam a buzia rano jest wypoczęta, także maseczkę jak i serum z BT polecam na pewno
Tonik od Dr Hauschka ma u mnie działanie zwężające pory i delikatnie wycisza zaczerwienienia skóry.
Peeling morelowy do twarzy Jason jest bardzo gęsty z mnóstwem drobinek orzecha, praktycznie bezzapachowy (może delikatnie pachnie pestkami moreli, ale to trzeba się "wwąchać" ). Na twarz i szyję wystarcza mi ilość wielkości ziarenka groszku, po w kontakcie ze zwilżoną skórą robi się z niego kremowa emulsja, ładnie wygładza i oczyszcza, nie podrażnia i nie wysusza, także jestem zadowolona

OK, kończę już moje przynudzanie, na koniec dodam swatche kremu BB Lily Lolo Fair w porównaniu do nienaturalnego podkładu L'Oreal Infallible Matte w odcieniu 11 Vanilla, żeby choć trochę przybliżyć poziom jasności tego kremu [/QUOTE]

Serum BT to już od kilka miesięcy mam zapisane w zakładkach i już nie zawaham się by je kupić Dzięki za recenzję
Szkoda, że Lily lolo szału nie robi.


Dzisiaj przetestowałam próbki podkładów Gressa i Rms, o pierwszym nie ma nawt co pisać, bo prawie nie kryje i jest okropnie tłusty. Z Rms trochę lepiej, krycie, po dołożeniu drugiej warstwy, było już znacznie lepsze, ale mam wrażenie, że dość szybko zniknął z twarzy. Jutro dalsze testy.

Edytowane przez sylwiusaka
Czas edycji: 2016-06-13 o 23:59
sylwiusaka jest offline Zgłoś do moderatora