2016-06-27, 17:59
|
#2177
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Napisane przez favianna
Jak dobrze że sposobów na organizację tyle ile ludzi. W każdym razie dziękuję za podzielenie się sposobami dziewczyny, bo to zawsze jakiś inny punkt widzenia.
Ja przyznam że doświadczenie z dziećmi mam zerowe, w dodatku w rodzinie nigdy dużo dzieci nie było w moim zasięgu więc małe niemowlęta to może miałam na rękach 3 razy w życiu. Nie mówiąc o braku uczestnictwa w wychowywaniu kompletnym.
Tak czytam że kupowalyscie nowe rzeczy, ja nie mam oporów przed używanymi, raz ze piore, czyszcze i wyparzam oczyszczaczem parowym, dwa że to przecież większość do użytku na około rok, po prostu mi szkoda dokładać się do hald śmieci. No i dzieci np na wsi nie z takimi zarazkami maja do czynienia, a są zdrowsze niż te że sterylnych warunków, bo przynajmniej odporność trenują.
A w ogóle to w mojej sytuacji wątki mam tu na wizażu, grupy na fb i internet to kopalnia wiedzy i nie wiem jak kiedyś kobiety sobie radziły same.
|
też nie ogarniam potrzeby kupowania wszystkich rzeczy nowych - wózek, łóżeczko i 80% ciuszków mamy używane. Ale też zostały do dokupienia rzeczy nowe - wielorazówki jak u Ciebie i trochę dupereli higienicznych. i chyba zamkniemy się w podobnej, jak nie niższej kwocie
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi
Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.
Julia Hartwig, Kot Maurycy
|
|
|