Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-07-05, 13:09   #2391
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Jak to nikt nie rozumie? Jest tyle opcji co ludzi co jest dobre dla kogoś nie koniecznie będzie działać u ciebie i na odwrót. Nie przejmuj się tylko rób swoje liczy się chęć do zmian w ogóle

Na jogę oczywiście chodzę

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------



Zostało 10 tygodni, jeśli wszystko pójdzie z planem.
Ja już się tocze

Za kciuki nie dziękuję

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Jezu, właśnie mam milionowy poziom irytacji na polskie urzędy. Od ponad pół godziny próbuje dodzwonić się do MSZ bo muszę mieć na dokumentach do ślubu pieczęć apostille i muszę zadać 2 pytania. Nikt nie odbiera z 4 dostępnych numerów. Numery czynne do 14tej. Za kwadrans 14ta 3 już są na utomatycznym wyłączeniu, a 4 po info gdzie się dodzwonilam, po 3 sygnalach się po prostu rozlacza. Nienawidzę polskich urzędów.
wiesz, to tak specjalnie, żebyś pamiętała czemu wybrałaś emigrację a tak serio to współczucia walki z urzędami... my się postanowiliśmy nie hajtać na razie, co oznacza konieczność udania się do USC celem uznania nienarodzonego dziecka, żeby przyszły tatuś mógł całą papierologię sam odwalać. już ja widzę jaka to będzie frajda
co do zwolnień - planowałam popracować spokojnie do teraz, niestety różne jazdy zaczęły się bardzo wcześnie i zostałam wysłana na L4. po dłuższej nieobecności z kolei moja kierowniczka stwierdziła, żebym nie wracała, bo więcej zabawy będzie z wdrażaniem mnie w nowe procedury, niż jakiejkolwiek korzyści z tego
dlatego tym bardziej Cię podziwiam, że zmagasz się z tymi wszystkimi ciążowymi przyjemnościami, samochodem, domem i pracą do tego ale też chyba inne jest podejście do ciężarnej za granicą - u nas całkiem często pracodawca chce się szybko "pozbyć" takiego problemu i traktuje jak śmierdzące jajo...
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora