[slowianka]

ograniczenie jedzenia do niczego ciekawego nie prowadzi, bo zwalnia się metabolizm i organizm przestawia się na tryb głodowy (magazynujący), ale o tym zapewne wiesz, skoro miałaś styczność z L-karnityną. ja nie uznaję bzdurnego szpanowania dietą - to znaczy odmawiania ciasteczek, nocnego obżerania się i narzekania. tylko porządne głodówy. osobiście najlepiej czułam się na diecie do 200 kcal, polecam wszystkim (swoim wrogom).