[chimay]

Napisane przez Lumimi

Poradzcie mi prosze czy warto ryzykowac czy nie.

Chcialabym zrobic sobie kuracje wierzbownica. Tylko ze wszedzie gdzie czytam o niej to radza zrobic badania. Problem jest taki ciezko mi bedzie sie wybrac do gina po skierowanie w najblizszym czasie. Ryzykowac i brac czy czekac?

Badanie hormonow mialam robione jakies 4 miesiace temu, ale powiedzmy ze nie jestem zadowolona. Ginekolog mnie zlala, z laska dala na testosteron, progesteron i prolaktyne. Z tego co pamietam to gin mowila ze testosteron w normie, ale progesteron lub prolaktyna byla troszke obnizona. Badanie byly ze sie tak wyraze "na odwal".

Mam tradzik od wielu lat, wszelkie kosmetyki tylko zaleczaja zmiany. Mam tez dosc mocne wloski. Zauwazylam w ostatnich miesiacach ze cera wyglada zupelnie inaczej w zaleznosci o tydz cyklu. Niestety ostatnio prawie caly czas jest przetluszczona.

Ryzykowac czy nie?

Przydałoby się jeszcze przynajmniej 17-OH progesteron i androstendion zrobić.

Możesz spróbować wierzbownicę, odradzałabym tylko przy niedomogach ze strony układu krążenia. No i jak chcesz robić dalsze badania, to wierzbownica może wpłynąć na wyniki.