Dot.: Wszystko o ZUMBIE cz. II.
Żyjecie? Ja chodzę na Zumbę nieregularnie, powody finansowe... Jedynie u siebie w mieście mogłabym chodzić, ale jakoś nie mogę patrzeć na starą instruktorkę. Za to do Ostrowa i do Kazimierza Biskupiego się wybieram.
Przypomniałam sobie dzisiaj o Angeli Skibińskiej - Wrocławianki, żyje ona jeszcze? Nie mogłam jej znaleźć na Facebooku.
|