[aneks17]

Zostawić Was na chwilę i porody sypią się, jak z rękawa!!!
Georgia, trzymam kciuki za wywoływanie. Bądź dzielna i cierpliwa!

pati, !!!

Pierniku, to zrozumiałe, że nie masz czasu na wizaż. Kciuki za oswajanie się z Malutką! To jest czas dla Was!

agnieszka, powodzenia!

Napisane przez Origa

I na mnie powoli chyba przychodzi pora...nad ranem od około 4:00 skurcze co 13 minut. W łazience jak poszłam siku na badanie to wylazł ze mnie paskudny glut i z wrażenia zrobiłam do kibelka Pojechałam więc tylko taksówką na krew, wróciłam, a skurcze nie ustały. Teraz są w miarę regularne co 8-13 minut (wg aplikacji), bolesne bardzo. Tż został w domu, pojechał do sklepu po baterie zapasowe do tensa i jakąś wodę. Sprawdziłam torby szpitalne, dokumenty itd. i czekam na zwiększenie częstotliwości. Mysle, że za 3-4 godziny pojedziemy do szpitala Zadziwia mnie, że jestem jakaś taka strasznie spokojna

Koniecznie jedźcie! za akcję!


A ja śpię. Przespałam całą noc i po wyjściu TŻta jeszcze 1,5h... I jestem niewyspana...
Ale wolę spać niż niespać...

I też chcę już rodzić!!!