2016-09-07, 19:45
|
#1004
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 153
|
Dot.: Z ciemnych w platynę...
Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna
Ta rada może się niektórym wydać głupia, ale moim zdaniem jest super Zabrać włosy ze szczotki i taki mały kłębuszek do miseczki z rozjaśniaczem. Można bezpiecznie obserwować jak rozjaśniają się włosy. Można też zachować mini-kucyczek z podcinania włosów. Ja tak zrobiłam i mogłam obserwować jak robią się porowate od rozjaśniacza. Stosowałam różne rozjaśniacze i moce utleniacza.
Dzięki tej bezinwazyjnej metodzie wiem, że moje po dłuuugim rozjaśnianiu i tonowaniu fioletem stają się bardzo bardzo jasnym blondem, potem stop:/ Dochodzą do jasnego żółtka, a nie do koloru miąższu banana. Dalsze rozjaśnianie niczego nie daje prócz gorszej kondycji. W kolorze brody św. Mikołaja nie będą (chyba, że zostaną totalnie zniszczone na watę) Nie wiem z czego to wynika, za dużo czerwonego barwnika we włosie? Pamiętam, że Kaguya pisała o czymś podobnym. Jest w stanie uzyskać co najwyżej srebrzyste włosy
|
To jest tak proste, że dziwię się, że sama na to nie wpadłam i tak genialne, że powinno się za to przyznać Nobla.
---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------
Ok, udało mi się zejść do bardzo jasnej szarości.
Będąc w Rossmannie zobaczyłam płukankę Delia fioletową, akurat była w promocji (nie, żeby cena 5,99 jakoś specjalnie mnie wystraszyła, ale wzrok przyciągnięty ).
Dodałam ją do odzywki do włosów (podejrzewam, że może być jakakolwiek) i trzymałam jakieś 5 minut na włosach.
Zadziałało, w przeciwieństwie do masy tonerów, które kupowałam za grube pieniądze.
__________________
To boldly go where no man has gone before.
Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
|
|
|