Dot.: Estee Lauder - kolorówka - zbiorczy!
Ja zraziłam się do Estee Lauder kilka lat temu, kiedy byłam jeszcze bardzo niedoświadczona w doborze kosmetyków i ich kolorów, a kobieta w perfumerii wcisnęła mi puder sypki (Lucidity bodajże) o wiele dla mnie za ciemny i musiałam sie go pozbyć, a był dla mnie wtedy bardzo drogi. Potem kupiłam tusz Lash XL i chyba nie miałam jeszcze gorszego tuszu (mam pecha do EL, bo widziałam rzęsy zjawiskowe pomalowane właśnie nim). W czerwcu kupiłam podkład Double Wear i mam mieszane uczucia...
Ale widzę, że Lucidity ma bardzo dobre opinie, więc może się skuszę...Czy ktoś może ma porównanie tego pudru z sypkim Diorem lub z Clarinsem? (nie używałam żadnego z nich, ale nie wiem, który wybrać...)
__________________
"Cierpliwość - spokój, że przecież się stanie..."
/J. Twardowski/
|