WITAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
6 marca moj synus skonczył miesiac i wrócilismy do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nic jeszcze nie zdazyłam przeczytac,mam nadzieje ze kiedys nadrobie zaległosci.....
Wszystko jest w porzadku,serduszko naprawione i to najwazniejsze.Niepokojace są jeszcze wyniki krwi,ale byc moze spowodowane jest to tym zabiegiem.Pozniej wszystko opisze jak zbiore troche mysli i Bartus uzyczy mi troche czasu....
)
Napisze tylko ze nikomu nie zycze aby znalazł sie w naszej sytuacji,to co przezylismy w szpitalu,caly ten luty(pomijając oczywiscie cud narodzin
to najgorszy okres w moim zyciu!!!!!
Ale najwazniejsze ze jestesmy juz w domku,czekaja nas jeszcze kontrole w poradni kardiologicznej i immunologicznej ale Bartus jest bardzo silny,ssie cyca i sra na potege takze bedzie dobrze!!!!!!!!
Kocham moje miasto,moj domek,a najbardziej kocham mojego syncia i mezusia,dzieki ktorym przezyłam ten koszmar......