2017-01-21, 19:25
|
#177
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problemy...
Cytat:
Napisane przez syklamen
Bardzo współczuję chłopakowi tej sytuacji.
(...)
Nie wiem jakim cudem przez tyle lat związku nie ustaliliscie jak to kiedyś będzie, gdy być może matki partnera zabraknie?
(...)
|
Ale chyba tak między słowami szukasz winy w Autorce. Pan miał całe lata na zastanowienie się "co dalej?", na rozmowy i ustalenia z matką. Wybrał najmniejszą linię oporu. Cóż z tego, że miał ciężkie życie? Jak wielu innych ludzi. Nie można czyjegoś egoizmu, bezmyślności, nie brania odpowiedzialności za własne życie i poczynania wiecznie w tej sposób tłumaczyć. Ja rozumiem jakby to był nastolatek, 20-latek, czy nawet 25-latek, któremu nagle się taka sytuacja zwala na głowę. Ale my tu mamy do czynienia z człowiekiem dorosłym, od dawna samodzielnym. I jak widać po tym wątku potrafiącym nieźle się ustawić i kombinować.
|
|
|