Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ile razy cudem uniknełyście śmierci?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-31, 16:29   #24
Insomnia89
Zakorzenienie
 
Avatar Insomnia89
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 548
Dot.: Ile razy cudem uniknełyście śmierci?

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
3 razy.
I w sumie tylko wtedy zobaczyłam kadry ze swojego życia... Naprawdę nie życzę nikomu patrzeć w światła jadącego prosto na nas samochodu.
Znam to uczucie, kiedy widzisz przed sobą rozpędzony samochód.

Ja uszłam z życiem 5 razy z dość poważnych zagrożeń.

1. Nie pamiętam tego, ale mama mi opowiadała. Przechodziła ze mną w wózku przez pasy, a jakiś rozpędzony samochód zastrzymał się kilka cm przed moim wózkiem...

2. Wracaliśmy całą rodziną od babci. Na krętej drodze (góry), pewna kobieta rozpędzona jechała po naszym pasie wprost na nas. Na szczęście mój tata jest zawodowym kierowcą i opanował sytuację. Byłam mała, ale pamiętam dokładnie to jej czerwone auto i śmierć przed oczami

3. Jeździłam z koleżanką na rowerach w piękne wakacyjne popłudnie. Następnego dnia wyjeżdzałyśmy obie razem z rodzicami nad morze, więc snułyśmy plany na temat wylegiwania się na plaży. W mojej okolicy są tory, widok zasłania las. My się zagadałyśmy, nie spojrzałyśmy się w prawo... Jechałam pierwsza, nie miałam hamulców. Pojawił sie pociąg. Koleżanka wjechała mi w koło, by mnie zatrzymać. Gdyby nie ona, zginęłabym.... Później wracałyśmy do domu roztrzęsione, przyznałyśmy się rodzicom dopiero po kilku latach.

4. Jechaliśmy całą rodziną na mazury. Mój tata wyprzedzał, kierowca wyprzedzanego tira nei chciał go wpuścić na nasz pas ruchu Jechaliśmy pod prąd, a prosto na nas inny samochód. Dookoła lasy, więc nie było nawet gdzie uciekać. Przeżegnałam się i zamknęłam oczy. Po raz kolejny, życie przeleciało mi przed oczami. Nie umiem tego wyjaśnić, tak jakbym oglądała jakiś klip o sobie. Na szczęście, żyję.

5. Szłam na korki z angola. Przechodziłam przez pasy, na wprost budynku do którego zmierzałam. Rozejrzałam się, było pusto. Wchodziłam na pasy, kiedy zauważyłam pędzący samochód, co najmniej 120 km/h. Dałam potężnego susa do tyłu. Uratowało mnie to, że nie miałam mp3 w uszach, bo nie usłyszałabym warkotu silnika... Po zderzeniu z rozpędzoną BMW-icą nic by ze mnie nie zostało
__________________
"Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał"
Cyceron
Insomnia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując