Kolorówka
1. Cienie, nieodmiennie od kilku, kilkunastu miesięcy rządzi:
- Catrice 010 Vanillaty Fair, matowy, cielisty, niezwykle aksamitny cień na całą powiekę i do rozcierania
- Catrice 860 The Beauty And Beige, połyskujący, ale nie brokatowy cień na środek powieki i do rozświetlania kości policzkowych
- Mac Patina- nieoczywisty, naturlany beżo-brąz w załamanie
2. Benefit, Gimme Brow- trzyma brwi w ryzach, podkreśla kształt i kolor
3. Yves Rocher, kredka do oczu Beż- miękka, z drobnym brokatem, ale trwała, świetna na dolną powiekę, (na wodną linię oka się nie nadaje)
4. Smashbox, baza pod tusz- ma swoje wady(konsystencja, ciężko go nałożyć na rzęsy), ale spełnia swoją rolę, nadaje trwałości, objętości, wydłużenia, itp.
5. Yves Rocher, róż Średnia Morela- maltretuję go ze dwa lata, piękny uniwersalny kolor, stonowanego różo-koralu
6. Mac, Face and Body, White- do rozrzedzania zbyt ciemnych podkładów i nadania im ładnego satynowego wykończenia
Pielęgnacja
1. Yves Rocher, Serum Vegetal, tonik- dla mnie bomba
2. Peter Thomas Roth, żelowa maska różana- idealna w lecie, koi, nawilża, wygładza skórę
3. Sephora, błotna maska oczyszczająca- zwłaszcza na gorące dni, doskonale oczyszcza, matuje,przyśpiesza gojenie niedoskonałości
4. Yvette, peeling enzymatyczny- po prostu skuteczny, a przy tym łagodny
5. Clarins, krem brązujący do twarzy- świetny, bardzo wydajny produkt! Nadaje naturalną, subtelną opaleniznę, bez plam, bez ścierania się, bez pomarańczy.
---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------
Który?
U mnie to raczej bubel.
Zapach nie mój.