[GosienkaC]

Napisane przez anekania

Tak czytam te Wasze opowieści to jestem w szoku, te baby przecież same by nie chciały być tak obsługiwane ale pewnie to wymysł góry i efekt mozolnych szkoleń. Przykre ze w dzisiejszym świecie człowiek już nie może wejść spokojnie do sklepu bo zaraz jest bombardowany i "przymuszany" do zakupu bo komuś musza zgadzać się cyferki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W taki sposób to tylko zniechęcają do zakupów. Nie zamierzałam robić zakupów w stacjonarce tylko kuszą gratisy. Jeśli nie wbije mi pani konsultantka rabatu 50 % na olejek pod prysznic to wcale nie będzie miała sprzedaży i już. Są inne sklepy w mieście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz