Widzisz, to co piszesz to mi się akurat wydaje normalnym życiem i podejmowaniem świadomych decyzji
O moim dziecku też decyduję ja i mąż i nie mam skrupułów, żeby innym mówić, że nie nie mogą czegoś zrobić, bo mamy inne zasady.
Przypominam, że jeszcze nie tak dawno rozszerzanie diety powinno się zaczynać w 4 miesiącu, teraz w 6, za 2 lata badania mogą pokazać jeszcze coś innego. Kierowanie się nimi bez obserwacji dziecka to też nic dobrego.
Wiele mam nie decyduje się na kp i ma do tego prawo, wiele mam ze względów zdrowotnych nie może karmić. I najlepsza mama dla dziecka to szczęśliwa mama, a nie sfrustrowana, niezadowolona karmiąca piersią na siłę, bo to niby najlepsze dla dziecka...
I zadziwia mnie ten wszechobecny trend zaglądania obcym osobom w cycki i pytania jak się karmi. Nie no przecież wiadomo, że jak na mm to głodzę, a nie karmię...